Płatne parkowanie w prokuraturze

Płatne parkowanie w prokuraturze

17 listopada, 2019 0 przez Mikołaj Online

Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu wszczęła badanie w klubu z opcją przekroczenia uprawnień przez prezydenta Kołobrzegu.

Płatne parkowanie w prokuraturze

 

Chodzi o sprawę Roberta Kołodziejczyka, który skarży się na bezprawne działanie władz miasta w historii Stref Płatnego Parkowania, ich nieprawidłowego oznakowania i bezprawnego korzystania w klubu z ostatnim wartości.

Urząd Miasta Kołobrzeg z początku leży na zajęciu, że robi legalnie i zgodnie z założeniem. Tyle, że nieco inaczej wskazują dokumenty (miasto inaczej je wykonywa). Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę funkcjonowania stref płatnego parkowania w innych miastach w Polsce, choć dzisiaj nie w Kołobrzegu. Jednak wyniki kontroli można odnosić bezpośrednio do naszego miasta, albowiem jeśli coś nie funkcjonuje gdzie indziej, i powinno, bo takie jest prawo, musi robić i w Kołobrzegu.

„Jednocześnie określony w dziewięciu miastach brak podwójnego oznakowania miejsc postojowych, tj. zarówno znakami pionowymi, jak również znakami poziomymi, podważał legalność poboru cen za postój pojazdów w ostatnich stanowiskach. W przypadku tylko czterech miast dochody z ostatniego tytułu wyniosły blisko 20 mln zł” – czytamy w raporcie NIK.

Potwierdził to ponadto w bezpośrednim wyroku Naczelny Sąd Administracyjny (II GPS 2/17), który stanowi: „W świetle omawianych przepisów prawych miejsca płatnego postoju określone w strefie płatnego parkowania to, co do zasady, miejsca podwójnie oznakowane znakami pionowymi D-18 i znakami poziomymi typu P-18”. Według miasta, oznakowanie jest właściwe. Teraz, rozwiążą to śledczy i zobaczą, czy działania miasta zaraz po ogłoszeniu o nieprawidłowościach, były dobre z obecnym prawem.

 

Źródło: miasto Kołobrzeg

0 0 votes
Daj ocenę