Ciała były zakopane dość płytko
17 listopada, 2019Nasz portal jako główny ujawnił tajemnicę okolicznych lasów i potrzebę Mariusza G., 42-letniego mieszkańca Kołobrzegu, wówczas podejrzewanego o zabójstwa zaginionych w bliskim mieście kobiet, w ostatnim Bogusławy R.
Ciała były zakopane dość płytko
Teraz już wiadomo, iż było ich bardzo, w ostatnim Aneta D. Pochwaliła się opisana przez nas strategia działania sprawcy, a więcej to, co pracowałeś ze zwłokami. Wiadomo również, iż nie działał sam. Będziemy o tym wykonywać, gdyż sytuacja ma cel rozwojowy.
My o problemie dowiedzieliśmy się od ludzi, którym Policja zablokowała przejazd leśną drogą pomiędzy Budzistowem a Obrotami. Wówczas, umundurowani funkcjonariusze prowadzili poszukiwania w lesie. Jak mawiają dziś mieszkańcy, potem widzieli policjantów, ale zaraz po cywilnemu. Budowali w lesie, mieli określone szpikulce, którymi szukali ukrytych w ziemi zwłok. Pan Andrzej pokazuje samo spośród takich mieszkań, wskazując, że mięso było zakopane dość płytko. Zwłoki uznawały się wpadać w lesie pod Budzistowem i pod Charzynem.
Policjanci z indywidualnego powodzie nie mieli wątpliwości, że kobiety zostały zamordowane. Problemem było zawsze połączenie wszystkiego w sumę, także dlatego, że brakowało samych ciał. Mariusz G. został aresztowany, a policyjni specjaliści analizowali to, co udało im się zebrać: ślady z domu, z samochodów, wyniki przesłuchań. Przeszukiwano las, Parsętę, rozpytywano świadków. Policja nałożyła na sytuację embargo. Śledztwo przeniesiono do Koszalina, potem do Szczecina, zainteresowali się nim policjanci z „Archiwum X”. I udało się. Najpierw zobaczono na jedno ciało, potem, podejrzany wskazał miejsce ukrycia dwóch kolejnych ciał.
Wiele przedmiotów nie zostało jeszcze wyjaśnionych, będą one przez śledczych ustalane, w tym jako Mariusz G. rozkochiwał kobiety a jak grało mu się wszystko utrzymać w tajemnicy. Niby obcował ze prostymi ofiarami, ale mało kto cokolwiek o nim rozumiał. Przejmował majątek w rodzaj legalny, przynajmniej oczywiście na razie to oczekuje, a wtedy nim zmieniałem. Na pełniejsze projekty jest na razie za wcześnie, same rodziny wiedzą dużo więcej z nas, czy toż co ustaliła Anna Buchner-Wrońska w „Prasie Kołobrzeskiej”, która jeszcze podjęła ten problem kilka miesięcy temu. Do tego problemu będziemy powracali.
Źródło: Miasto Kołobrzeg